"Poddawanie żywności działaniu silnego promieniowania gamma, pochodzącego z izotopów kobaltu 60 i cezu 137.
"Napromieniowywanie służy konserwowaniu żywności. Zaczęto je stosować w 1963 roku w USA, kiedy to wydano zezwolenie na poddanie promieniowaniu pszenicy i mąki pszennej. Głównym celem była ochrona przed insektami i zarazkami oraz zahamowanie kiełkowania. Później zaczęto napromieniowywać inne rodzaje żywności : ziemniaki, rośliny przyprawowe, zioła (herbaty), wieprzowinę, drób, owoce i warzywa.
Po napromieniowaniu żywność nie staje się radioaktywna, proces ten jednak powoduje w niej zmiany chemiczne. Dlatego coraz więcej uwagi poświęca się potencjalnym zagrożeniom, które z tego wynikają, Wskutek napromieniowania następuje rozerwanie wiązań molekularnych: cząsteczki mogą wówczas łączyć się ponownie z innymi cząsteczkami, co powoduje wytwarzanie nowych substancji, które mogą być tym bardziej niebezpieczne,że niemożliwe do wykrycia. Na przykład następuje rozbicie niektórych grup aminokwasów (białka) i węglowodanów, co zakłóca działanie enzymów. Jest też coraz więcej dowodów,że napromieniowywanie niszczy pewne składniki odżywcze, takie jak witaminy A, B, C, E i K.
Napromieniowywanie żywności jest surowo zakazane w wielu krajach: w Wielkiej Brytanii. Niemczech, Danii, Szwecji, Australii i Nowej Zelandii."
Źródło: Michael Sharon "Zdrowo Jeść" Rok wydania 2002.
Serdecznie pozdrawiam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentarze są moderowane