piątek, 25 marca 2011

WIOSNA! Oddychajmy pełną piersią!

"Wśród wielu tajemnic niekonwencjonalnej medycyny najmniej spopularyzowany jest rebirthing (RB - odkrywanie siebie). Nie wiadomo dlaczego, bo przecież jest to chyba z najbezpieczniejszych sposobów zapewnienia sobie dobrego samopoczucia, młodości i urody.Z całą pewnością nie wywoła żadnych szkodliwych skutków ubocznych. Nie trzeba się tu niczym faszerować , wydawać majątku na coraz to inne,lansowane jako cudowne,zioła czy na magiczny "sprzęt uzdrawiający".



Wystarczy docenić rolę, jaką odgrywa oddychanie.Wcale nie jako sposób pobieranie tlenu, ale metoda...usuwania odpadów organizmu. Otóż tylko 3 proc. wszystkich odpadów naszego ciała wydala się przez defekację, 7 proc.przez oddawanie moczu, a 20 proc.przez skórę. Aż 70 proc. wydala się w wydechu.

Nauczmy się oddychać prawidłowo, pełną piersią- radzą zwolennicy metody Rebirthingu, m. in. Eve Jones:"Im szybciej usuwamy odpady, tym łatwiej organizm utrzymuje się w dobrej formie. Gdy nie pozbywamy się odpadów i toksyn w takim tempie, z jakim je pobieramy, stopniowo gromadzimy podkłady tych substancji. W końcu mechanizmy naszego ciąła zostają wystarczająco rozstrojone, aby rozwinęła się choroba i przyspieszona starość".

Twórcy metody RB uważają, że jest ona skuteczna w pełni wówczas, gdy jednocześnie człowiek uwolni się od wzorców negatywnego myślenia. Uwolnienie się od złych myśli do poczucie siły i zdrowia, może wyleczyć z chorób. Podobno ludzie, którzy przeszli fachowe kursy kierowania własnym oddechem, wypięknieli i odmłodnieli. Na Zachodzie sesje takie trwają od kilku do kilkunastu godzin dziennie. u nas ta forma samoleczenia- jak wspomnieliśmy- nie jest popularna.Choć miała pozytywne oceny lekarzy psychologów m. in. Klinicznego Laboratorium Psychosomatyki i Psychoterapii Akademii Medycznej w Krakowie."
Póki nie znajdziemy specjalisty od wykładów na temat RB, pozostaje nam
dużo chodzić po lesie,parku czy brzegiem morza,kontemplując się świeżym powietrzem.

Pozdrawiam

Źródło:1997r.Gazeta lokalna.