środa, 5 lutego 2014

Kiełkujące zboża i nasiona- słonecznik.

Słonecznik







"Pierwotnie plantowany przez Inków słonecznik zadomowił się u nas od XVI wieku- jego wielkie, żółte kwiaty stanowią nieomal nieodłączny element europejskiego krajobrazu. Jego nasiona zawierają około 39% tłuszczu- cenny olej słonecznikowy pozyskuje się z nich w procesie tłoczenia na zimno. Ponadto pestki słonecznika zawierają dużo białka (27 procent ), witamin ( B1 ,B2, B3, A, K, E, D ) oraz związków mineralnych i pierwiastków śladowych ( miedź, mangan, fosfor, potas, wapń, magnez, cynk. kobalt, jod, fluor, żelazo.)
W kuchni pestek słonecznika używa się tak jak orzechów, mają jednak nad nimi przewagę - nie są tak kaloryczne. Kiełków słonecznika można używać analogicznie. Ich łagodny smak wzbogaca wszelkie sałatki, zupy,   desery,czy poranne muesli.
                                                                                                                                                                 
Kiełkowanie
  Delikatne wyłuszczone pestki moczy się przez dwanaście godzin w wodzie, a następnie odstawia na dwa dni przy temperaturze wynoszącej co najmniej 21 stopni C (dobrze tolerowane są też wyższe temperatury, a nawet do 30 stopni C ). W tym czasie płuczemy je dwa do trzech razy dziennie. Kiełki zbieramy najpóźniej po dwóch dniach - kiełkujące dłużej nabierają gorzkiego smaku .Po dwóch dniach kiełek powinien mieć długość taką jak ziarno."     
 Źródło: Kiełki  Maren Bustorf-Hirsch
     Na zdjęciu: Skiełkowane ziarno słonecznika.
                                                                    Sałatka z tuńczyka. Skład:  część ryby z konserwy, mała cebula  pokrojona drobno, pomidory ze słoiczka przyprawione solą i chili, posypane skiełkowanym słonecznikiem.Przed spożyciem dodałam szczyptę imbiru i wymieszałam. Sałatka  bardzo smaczna, tym bardziej, że słonecznik skiełkowany zastąpił  mi spożycie chleba. 
                                                                                                                                                  
Nadmiar skiełkowanego słonecznika przygotowałam w pojemniczkach do zamrożenia.     
Serdecznie pozdrawiam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentarze są moderowane